Tak, jestem trudną matką.
Denerwuję się, tracę cierpliwość, czasem krytykuję i chcę mieć spokój. czytaj cały tekst
Tak, jestem trudną matką.
Denerwuję się, tracę cierpliwość, czasem krytykuję i chcę mieć spokój. czytaj cały tekst
Dzisiaj coś dla mam i tatusiów. Bo każdemu dziecku czasem śnią się niedobre sny… czytaj cały tekst tutaj
Patrząc na mnie z boku niektórzy mówią że mam szczęście, bo moje dziecko jest takie grzeczne, nigdy nie wrzeszczy , nie tupie nogami na ulicy, więc nie mam zmartwień. Nic bardziej mylnego. czytaj cały tekst
Miałam pisać o rodzicielstwie, macierzyństwie pogodnie i radośnie.
Ale jak to często w życiu bywa – nie wszystko przebiega zgodnie z planem. I tak oto jest noc z piątku na sobotę a ja siedzę z malą moją ukochaną duszyczką w ambulansie, czyli karetce pogotowia. Jedziemy do szpitala. czytaj cały tekst
Tak się jakoś zabawnie składa, że w ostatnich latach często spotykam młode matki z dziećmi.
Poznałam sporo tych kobiet – mają jedno, dwoje lub troje maluchów, kręcących się wokół nich. Większość osób nawet ich nie zauważa. Bo też i nie rzucają się w oczy, schowane za wózkiem, uginające się od toreb z żywnością i pieluchami, ubrankami do przebrania. Czasem nie miały czasu zrobić makijażu a włosy szybko związały w kucyk. Uśmiechają się ciepło, choć delikatnie, wydając się lekko przygaszone. Cóż ciekawego może powiedzieć kobieta, która wstała z samego rana, po nieprzespanej nocy, spędzonej przy kaszlącym dziecku, by rozpocząć swoja codzienną krzątaninę pomiędzy praniem, sprzątaniem, spacerkiem, gotowaniem, czytaniem bajek, uczeniem malucha jazdy na rowerze, opatrywaniem ran, wycieraniem łez i zakatarzonych nosków. Widzę dużo zmęczenia, podkrążone oczy na ich życzliwych twarzach. Nazywam je cichymi bohaterkami codzienności… czytaj dalej
Pokolenie księżniczek zawdzięczamy bajkopisarzom. Wychowałam się na baśniach Andersena i braci Grimm i choć nadal je uwielbiam, to jednak zmodyfikowałabym je dla pożytku przyszłych pokoleń, gdybym tylko mogła…
Baśnie zawierają morał, który ma uczyć dzieci tego, co w życiu ważne. Jednym z takich przekazów jest, że skromność, pokora i cierpliwość popłaca oraz że zawsze wybawieniem na wszystkie problemy jest królewicz (koniecznie na białym koniu, w zbroi i z dużym zamkiem). Jeśli poniekąd zgodzę się z pierwszym przesłaniem, to drugiemu jestem całkowicie przeciwna. A dlaczego? czytaj cały artykuł